Nie możemy uwierzyć, że doczekałyśmy się kolejnych już urodzin tego naszego blogowego zakątka! Jeśli dobrze liczymy, to przyczyniamy się do szerzenia miłości do azjatyckiego jedzenia już 7 lat. Całkiem sporo, musimy przyznać. Przynajmniej na nas robi to wrażenie. Zwłaszcza dlatego, że naprawdę nie wiemy kiedy ten czas minął! Pamiętamy jeszcze ten moment, gdy w pocie czoła układałyśmy biszkopty dookoła naszego tortu matcha tiramisu. To było prawdziwe wyzwanie, bo słodkości zawsze ogarniamy z nutą niepokoju w sercu. Ale czegóż się nie zrobi dla odrobiny zielonej herbaty w życiu. Dziś zapraszamy Was na matcha panna cotta!
Wiemy, że ostatnio nas tutaj trochę mniej i trochę osłabłyśmy po tych „cudownych” kilku latach jakie dopadły ten nasz padół ziemski. Nie ma lekko, jak to mówią. Przyznamy, że jak już się trochę wypadło z torów, to sporo wysiłku kosztuje powrót w pełnej chwale. Nie napiszemy więc wielu obietnic – że wracamy i w ogóle świat będzie już pachniał tylko sezamem i matchą (przyznacie to by było coś!). Postaramy się pomalutku i spokojnie zacząć znów nasze azjatyckie pichcenie, bez spin i nerwów. Trzymajcie kciuki.
W dalszym ciągu najcudowniejszą dla nas rzeczą są zdjęcia zrobione Waszym azjatyckim smakołykom jakie z nami robicie. Także jeśli tylko się Wam uda, to przyjmujemy je z otwartymi ramionami i miłością w oczach :)
Kto z Was nas czyta już długo to wie, że nie ma urodzin (z małymi wyjątkami) bez zielonej herbaty matcha. W te 7 urodziny wracamy stylistycznie do naszych pierwszych urodzin, i to nie tylko ze względu na zielone herbaciane złoto. Zaglądamy znów do kuchni włoskiej dorzucając do niej szczyptę Azji. Tak właśnie powstała nasza matcha panna cotta. Myślimy, że będziecie zadowoleni tak samo jak i my.
75 ml mleka 425 ml śmietanki kremówki 50 g drobnego cukru 2 łyżeczki herbaty matcha 2 łyżeczki żelatyny w proszku Przygotowania rozpoczynamy od żelatyny. Zalewamy ją 2 łyżkami zimnego mleka i odstawiamy do napęcznienia. Zajmie to około 10 minut. W garnku, na małym ogniu podgrzewamy razem pozostałe mleko, śmietanę kremówkę oraz cukier. Dodajemy też rozmieszaną w niewielkiej ilości wody herbatę matcha. Wszystko mieszamy aż do rozpuszczenia się cukru. Ściągamy z palnika, a następnie dodajemy do garnka wcześniej przygotowaną żelatynę. Mieszamy do jej rozpuszczenia, nie podgrzewając. Pozostawiamy do delikatnego wystudzenia. Masę przelewamy do wybranych foremek. Przykrywamy i odstawiamy do lodówki, najlepiej na całą noc. SKŁADNIKI
PRZYGOTOWANIE