SKŁADNIKI
113 g niesolonego masła, w temperaturze pokojowej.
30 g solonych kwiatów wiśni
120 g mąki pszennej
szczypta soli
60 g cukru pudru
1 żółtko
cukier do obtoczenia
PRZYGOTOWANIE
Na samym początku przygotowujemy kwiaty wiśni. Z opakowania odkładamy niezniszczone kwiaty - te posłużą nam jako dekoracja ciastek. Te zniszczone (około 1 łyżka) zostaną posiekane i dodane do ciasta. Aby pozbyć się części soli zarówno kwiaty których użyjemy do dekoracji, jak i te uszkodzone namaczamy w wodzie przez 30 minut, w osobnych miskach. Po upływie tego czasu kwiaty do dekoracji układamy na ręczniku papierowym i delikatnie osuszamy drugą warstwą ręcznika. Odstawiamy. Resztę kwiatów wyciskamy i dokładnie siekamy.
W misce łączymy ze sobą mąkę oraz sól. Za pomocą miksera ubijamy masło aż do uzyskania kremowej konsystencji. Dalej ubijając dodajemy cukier, a następnie żółtko jajka. Mieszamy do połączenia składników. Powoli dosypujemy mąkę i mieszamy ją z resztą ciasta. Na sam koniec dodajemy posiekane kwiaty wiśni i całość dokładnie mieszamy. W tej postaci ciasto jest bardzo ciężko uformować, więc pozostawiamy je na godzinę w lodówce uprzednio robiąc z niego kulę i przykrywając folią. Po tym czasie będziemy w stanie zwinąć je w formę wałka o średnicy około 4 cm. Zawijamy go w folię i znów wkładamy do lodówki, tym razem na 2 godziny.
Kiedy jesteśmy już gotowi do pieczenia, nagrzewamy piekarnik do 170 stopni, a blachę wykładamy papierem do pieczenia. Wyjmujemy ciasto z lodówki i obtaczamy je naokoło w cukrze - w ten sposób uzyskamy piękną ramkę z kryształków cukru :) Za pomocą noża kroimy ciasteczka o grubości około 1 cm i układamy je na wcześniej przygotowanej blaszce. Na każdym z nich układamy wcześniej przygotowane kwiaty wiśni.
Pieczemy przez około 15 minut lub gdy zauważymy że brzegi brązowieją. Zostawiamy do przestygnięcia i cieszymy się ich smakiem razem z kubkiem herbaty. Najlepiej zielonej ^^