Gàn biān niú ròu sī – wołowina po syczuańsku

by Na Pałeczkach
wołowina po syczuańsku

Jakiś czas temu, ale nie tak bardzo dawno, pytałyśmy Was o Wasze życzenia dotyczące przepisów na naszym blogu. Pomysłów było kilka i każdy z nich będziemy się starały w najbliższym czasie spełnić (czekajcie cierpliwie!). Pośród nich pojawił się jeden, który przygotowałyśmy jako pierwszy – jest to wołowina po syczuańsku. I to ona właśnie dziś wskakuje na naszego bloga! Mamy nadzieję, że właśnie o tę potrawę chodziło :)

wołowina po syczuańsku

Nasze wątpliwości dotyczące tej potrawy biorą się stąd, że tak naprawdę są dwa rodzaje słynnych wołowych stir-fry pochodzących z rejonu Syczuanu. Na pierwszy rzut oka mogą wydać się podobne – stir-fry to przecież stir-fry. Różnią się one jednak znacząco techniką wykonania. Nasza dzisiejsza potrawa to rodzaj nazywany dry stir-fry czyli stir-fry „na sucho”. Jak sama nazwa wskazuje do jego wykonania używa się niewielkiej ilości sosu. Nie oznacza to jednak, że potrawa w ten sposób przygotowana pozbawiona jest smaku oraz aromatu. Część nazwy „gàn biān” odnosi się do techniki, która polega na wcześniejszym usmażeniu składników i nadaniu im odpowiedniej faktury. Stają się one w ten sposób chrupiące na zewnątrz, a miękkie w środku (motyw znany nam już z innych potraw kuchni azjatyckiej, prawda?). Faktura sprawia, że łatwiej przyjmują smak dodawanych przypraw i w rezultacie wcale nie potrzebna jest nadmierna ilość sosu, aby danie było idealne. Oczywiście  w kuchni syczuańskiej smaku najczęściej nadaje chili, pieprz oraz inne mniej lub bardziej ekstremalne składniki. Całość jednak idealnie się równoważy, a tak przygotowane danie staje się, można powiedzieć, bombą smakową.

wołowina po syczuańsku

Innym przykładem w ten sposób przygotowanej potrawy jest fasolka po syczuańsku, którą zresztą serdecznie polecamy. Jeśli czytając ten tekst czuliście déjà vu, to pewnie dlatego, że właśnie w tamtym poście opisywałyśmy ten sposób na stir-fry. Zawsze jednak lepiej jest się troszkę powtórzyć i przypomnieć tak cudowny sposób na szybki i pyszny obiad ;) Potrawa ta oczywiście idealnie pasuje do miseczki pełnej świeżo ugotowanego ryżu, ale to już na pewno wszyscy dobrze wiecie. 

wołowina po syczuańsku

Gàn biān niú ròu sī • Wołowina po syczuańsku • 干煸牛肉丝

Drukuj
Nutrition facts: 200 calories 20 grams fat
Ocena 4.1/5
( 8 głosy )

SKŁADNIKI

350 g polędwicy wołowej

2 ząbki czosnku, posiekane

6 cienkich plasterków imbiru

1 łyżeczka pieprzu syczuańskiego, zmielonego

2-3 suszone chili, wypestkowane i pokrojone na 3 cm kawałki

seler naciowy

2 łyżki posiekanej zielonej cebulki

olej do smażenia

 

na sos:

1/4 kubka wina ryżowego

1 łyżka doubanjiang

1 łyżka sosu sojowego

1 łyżeczka cukru

PRZYGOTOWANIE

Składniki na sos łączymy ze sobą w niewielkiej miseczce.

Na woku rozgrzewamy olej na wysokim ogniu. Wrzucamy wołowinę i smażymy przez około 2 minuty, aż będzie wysmażona, ale nie przyrumieniona. Ściągamy z woka i odsączamy z nadmiaru tłuszczu.

Rozgrzewamy nową porcję oleju na wysokim ogniu. Wrzucamy czosnek i imbir i smażymy, aż poczujemy aromat, około 30 sekund. Dodajemy pieprz syczuański oraz chili i dalej smażymy, kolejne 30 sekund. Następnie dorzucamy seler i kontynuujemy smażenie przez kolejną minutę. Po tym czasie wrzucamy wołowinę i wlewamy sos. Smażymy przez kolejne 30 sekund, aż do zredukowania się sosu.

Podajemy z miseczką ryżu, posypane zieloną cebulką.

Spróbujcie też tego! :)