SKŁADNIKI
ok. 250g wołowiny na gulasz (bądź innej zgodnie z upodobaniem) pokrojonej w kostkę
1 łyżeczka soli (lub więcej, do smaku)
1/4 łyżeczki pieprzu
2 łyżki masła
1-2 cebule, posiekane w kostkę
1-2 średniej wielkości marchewki, pokrojone na większe kawałki
2 ziemniaki, pokrojone w większą kostkę
pół łyżeczki imbiru
pół łyżeczki czosnku
ok. 3 kubki wywaru wołowego lub wody (do przykrycia składników)
liść laurowy
zgodnie z preferencjami - pół jabłka startego na tarce lub 1-2 łyżki miodu
na pastę karē:
2 łyżki masła
1,5 łyżki mąki
1 łyżka przyprawy curry
1 łyżka przyprawy garam masala
ketchup
PRZYGOTOWANIE
Mięso doprawiamy solą oraz pieprzem i odstawiamy na chwilę. Masło roztapiamy na średnim ogniu i podsmażamy na nim czosnek z imbirem. Dodajemy mięso i smażymy mieszając co jakiś czas, aż do zbrązowienia. Dodajemy cebulę i smażymy dalej przez około 5 minut aż cebula się zeszkli. Dorzucamy marchewkę na około 2 minuty, a następnie całość zalewamy wywarem lub wodą. Na tym etapie do naszego dania dodajemy też wybrany dodatek - jabłko lub miód, oraz liść laurowy i sól. Zmniejszamy ogień na niski i gotujemy godzinę.
W tym czasie spokojnie możemy zająć się przygotowaniem pasty do naszego karē. W rondelku robimy zasmażkę - rozpuszczamy masło i podsmażamy na nim chwilę mąkę. Dodajemy resztę składników - curry, garam masalę oraz troszkę ketchupu, do smaku. Smażymy przez chwilę, aż do połączenia składników. Odstawiamy do przestudzenia.
Po godzinie do garnka dorzucamy ziemniaki - jeśli wydaje Wam się, że karē jest zbyt gęste, możecie dodać trochę wody. Do przygotowanej wcześniej pasty dolewamy trochę płynu i dokładnie mieszamy, aż do całkowitego rozpuszczenia - następnie mieszamy ją z resztą potrawy. Gotujemy kolejne 20 minut aż do momentu gdy ziemniaki będą miękkie. Polecamy spróbowanie dania i doprawienie go solą oraz pieprzem zgodnie z osobistą preferencją. U nas praktycznie zawsze jest to niezbędny krok. Podajemy z miseczką gorącego ryżu :)
Aha, danie to tradycyjnie zjadane jest łyżką, nie pałeczkami :)